|
Herb Stroganowów - grafów |
Sól i sobole. Brzmi bardzo zimowo, chociaż za oknem lato. W dwóch słowach o tym, co mają ze sobą wspólnego, niestety bez odpowiedzi na pytanie, dlaczego akurat dziś o tym piszę.
To dość niecodzienne
zestawienie znajduje się w herbie jednego z najbardziej wpływowych i zamożnych rosyjskich rodów. Stały
się one bowiem nie tylko przyczyną jego bogactwa, ale doprowadziły
do powstania dzieł sztuki, których fenomen nie został (i chyba
nigdy nie zostanie) wyjaśniony. Dziś postaram się pokazać kilka, a za jakiś czas może pojawią się następne.
O kim mowa? Słowo "strogonow"
na pewno powie wiele wielu, lecz już Stroganow niekoniecznie.
Bardziej zainteresowani bliższym nam Wschodem na pewno będą
wiedzieli o potężnym rodzie, który wpływał przez pokolenia na
losy Rusi, a potem Rosji. Bezsprzecznie należeli także do jednych z
największych mecenasów sztuki. Oczywiście istnieje pewna prawidłowość, że jeśli stać mnie na więcej niż chleb, a nawet bardzo dużą ich ilość, to chętnie wydam te pieniądze na rzeczy ładne i niekoniecznie do życia niezbędne. Można by powiedzieć, że nie ma w tym nic dziwnego. A jednak, przynajmniej w tym przypadku, wiele rzeczy zadziwia, i chyba należy się już pogodzić z faktem, że nie na wszystkie pytania uzyskamy jednoznaczną odpowiedź.
|
Pałac Stroganowów w Petersburgu. Projekt: Bartolomeo Rastrelli |
Nie chcę w tym wypadku pisać o ich działalności z XVIII i XIX wieku. Zostawmy (może na razie) podziwianie klasycystycznych pałaców turystom Petersburga, a na tyle, na ile możemy, spróbujmy przenieść się... na Syberię.
Tam bowiem wszystko się zaczęło. Jeśli chcemy dotrzeć do
najwcześniejszych fundacji Stroganowów (datowanych od końca XV wieku), jakimi były cerkwie Syberii, i znajdujące się w nich ikony, musimy udać się daleko na wschód, do Obwodu Archangielskiego, miasta Solwyczegodzk, nad rzekę Wyczegda. Zanim jednak obejrzymy owe cuda malarstwa ikonowego, czas przebrnąć przez odrobinę historii.
Scenariusz jest,
można powiedzieć, wręcz filmowy, bądź co bądź dla jednych
mniej, a dla innych bardziej niewiarygodny. Rodzina pomorskich
chłopów (z tego Pomorza nad Morzem Białym) zaczyna trudnić się handlem. Nie wiadomo dokładnie w jakich okolicznościach, ale wkrótce udaje im się kontrolować większość wymiany towarowej ze wschodu na zachód. Sprzyjają temu także okoliczności polityczne. W XV wieku, czyli w czasie gdy
pojawiają się na scenie historii, Ruś zrzuca jarzmo tatarskie i rozpoczyna ekspansję. We wszystkich kierunkach. Jeśli na zachodzie napotyka na
opór, to na wschodzie rozległe połacie Syberii stoją prawie otworem. Główną przeszkodą jest przede wszystkim
klimat, zamieszkujące ją bowiem półdzikie, koczownicze plemiona dość szybko udaje się podporządkować. Odkrycie bogatych złóż soli na tych terenach okazuje się jednym z
decydujących czynników, dla których powstają nie tylko nowe
warzelnie, ale "promuje" się tam także osadnictwo. Ujęte
w cudzysłów, bo często ludność była tam przesiedlana lub
przymuszana do zmieniania miejsca zamieszkania. Ten rodzaj "inwestycji" zwraca się z procentem, bowiem eksport zarówno drewna czy sobolowych futer, jak i ton soli, przynoszą obfite zyski. Stroganowowie, już
jako kupcy z ugruntowaną pozycją, dzięki wyjątkowej zaradności, zdobywają nie tylko monopol na handel
tymi dobrami. Udzielając pożyczek kolejnym carom, głownie na
kosztowne wyprawy wojenne (m. in. wojny inflanckie, za Iwana IV),
zyskują coraz szersze przywileje. XVIII wiek jeszcze się nie kończy, a zostają kolejno baronami i grafami.
|
Solwyczegodzk |
|
Sobór zwiastowania w Solwyczegodzku - jedna z fundacji Stroganowów |
O historii rodu i wspomnianego regionu można by pisać długo i kwieciście, ale dziś nie o tym... Wróćmy do sztuki.
Gdzie ta obiecana wyjątkowość? Przede wszystkim to rozmiary i rodzaj mecenatu. Fascynujące
jest to, że budowali oni wspaniałe cerkwie tam, gdzie do tej pory
nie było nic. I nie szczędzili środków na ich wspaniałe
wyposażenie. Były to bowiem nie tylko mury, freski, setki ikon
(także w okładach ze srebra i złota, wysadzanych drogimi
kamieniami), naczynia liturgiczne, ale także wspaniałe tkaniny
liturgiczne oraz księgi. Wkrótce także założyli szkołę śpiewu
liturgicznego, pracownię ksiąg (połączoną z biblioteką). Nad
tkaninami zaś szczególny rodzaj opieki roztoczyły kobiety, a welony, płaszczanice i... dorównują tym najwspanialszym, wykonanym na zlecenie carów.
Być może istniała także pracownia
malarska, tworząca na ich zamówienie ikony. Sprawa nie jest jasna ani do końca rozstrzygnięta. Najstarsze, pochodzące
z końca XV wieku zdradzają wpływy moskiewskie. Im bardziej jednak
potęga rodu wzrasta, dzieła fundowane do rodzinnych cerkwi
nabierają odrębnych cech. Poniżej zamieszczam kilka przykładów.
To, co je wyróżnia, to małe rozmiary, złożoność i
miniaturowość kompozycji. Znikają złote tła, a zastępują je
ochry i zielenie. Pojawia się swoisty rodzaj narracji, który
wypełnia wnętrze ikony prawie po brzegi. Każda postać, każda
roślina, przedmiot czy element krajobrazu są wykończone w
najmniejszym szczególe, często ozdobione złotem. To pierwsza
grupa. W drugiej zaś pojawiają się postacie konkretnych świętych.
Zazwyczaj przedstawiani są sami, bądź podczas modlitwy, bądź
prezentujący swoje atrybuty. Poniżej kilka przykładów, zapraszam do obejrzenia.
|
Św. Nikita |
|
Nikifor Istomin Sawin, Cud św. Teodora Tyrona o smoku |
|
Stiepan Arefiew, Spas Nierukotworyny, Nie rydaj mene maty, wybrani święci |
|
|
P. I. Czirin, Dzieje proroka Jonasza |
|
Pierwusza, Męczeństwo Świętych Ojców z Góry Atos i Raithu |
|
Siemion Borozdin, Matka Boża Bogolubska |
Cała Rosja, takich artystycznych tajemnic jest tam mnóstwo.
OdpowiedzUsuń